Saturday, 21 September 2013

Prośba Twojego Dziecka


Niby tak oczywiste 
ale 
jak czesto o tym zapomiamy





 Nie psuj mnie.
Dobrze wiem, że nie powinienem mieć tego wszystkiego, czego się domagam. To tylko próba sił z mojej strony.

Nie bój się stanowczości.
Właśnie tego potrzebuję – poczucia bezpieczeństwa.

Nie bagatelizuj moich złych nawyków.
Tylko ty możesz pomóc mi zwalczyć zło, póki jest to jeszcze w ogóle możliwe

.Nie rób ze mnie większego dziecka, niż jestem.
To sprawia, że przyjmuje postawę głupio dorosłą.

Nie zwracaj mi uwagi przy innych ludziach, jeśli nie jest to absolutnie konieczne.
O wiele bardziej przejmuję się tym, co mówisz, jeśli rozmawiamy w cztery oczy.

Nie chroń mnie przed konsekwencjami.
Czasami dobrze jest nauczyć się rzeczy bolesnych i nieprzyjemnych.

Nie wmawiaj mi, że błędy, które popełniam, są grzechem.
To zagraża mojemu poczuciu wartości.

Nie przejmuj się za bardzo, gdy mówię, że cię nienawidzę.
To nie ty jesteś moim wrogiem, lecz twoja miażdżąca przewaga !

Nie zwracaj zbytniej uwagi na moje drobne dolegliwości.
Czasami wykorzystuję je, by przyciągnąć twoją uwagę.

Nie zrzędź.
W przeciwnym razie muszę się przed tobą bronić i robię się głuchy.

Nie dawaj mi obietnic bez pokrycia. 
Czuję się przeraźliwie tłamszony, kiedy nic z tego wszystkiego nie wychodzi.

Nie zapominaj, że jeszcze trudno mi jest precyzyjnie wyrazić myśli. 
To dlatego nie zawsze się rozumiemy.


Nie sprawdzaj z uporem maniaka mojej uczciwości.
Zbyt łatwo strach zmusza mnie do kłamstwa.

Nie bądź niekonsekwentny.
To mnie ogłupia i wtedy tracę całą moją wiarę w ciebie.

Nie odtrącaj mnie, gdy dręczę cię pytaniami.
Może się wkrótce okazać, że zamiast prosić cię o wyjaśnienia, poszukam ich gdzie indziej.

Nie wmawiaj mi, że moje lęki są głupie.
One po prostu są.

Nie rób z siebie nieskazitelnego ideału.
Prawda na twój temat byłaby w przyszłości nie do zniesienia. 
Nie wyobrażaj sobie,iż przepraszając mnie stracisz autorytet. 
Za uczciwą grę umiem podziękować miłością, o jakiej nawet ci się nie śniło.

  
Nie zapominaj, że uwielbiam wszelkiego rodzaju eksperymenty. 
To po prostu mój sposób na życie, więc przymknij na to oczy.

Nie bądź ślepy i przyznaj, że ja też rosnę. 
Wiem, jak trudno dotrzymać mi kroku w tym galopie, ale zrób, co możesz, żeby nam się to udało.

by Janusz Korczak


8 comments:

  1. Pięknie ujęte! ..tak właśnie powinien zachowywać się mądry rodzic...mama zawsze mnie uczyła że kochający rodzic to wymagający rodzic...Fajna wskazówka dla młodych ( i nie tylko ) rodziców..Pozdrawiam cieplutko Ps zdjęcie przecudowne...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wskazowki by Janusz Korczak, lecz zgadzam sie z nimi calkowicie.
      Ps. Pamietaj mama ma zawsze racje :)

      Delete
  2. I ja się z tym w 100% zgadzam .. ja zawsze tłumaczę,ze trzeba być rodzicem dla swojego dziecka,a nie koleżanką,czy kolegą .. rodzice muszą trzymać jeden front .. nie musimy pozwalać dziecku na wszystko,na to by nam na głowę właziło,by czuło,że jest kochane ..

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jedno nie wyklucza drugiego-tylko wpierwszej kolejnosci musimy byc rodzicami, bo tego dziecko potrzebuje najbardziej -mamay i taty,
      kolezanek w zyciu bedzie miala jeszcze wiele :) rodzicow ma tylko jednych.
      Lecz fajnie jest jezeli rodzice potrafia byc przyjaciolmi swojego dziecka, to tez procentuje w przyszlosci.
      Mowie to jako doswiadczona mama nastolatki

      Delete
  3. Mądrze napisane, zgadzam się z tym w 100% nie możemy pozwolić aby dziecko weszło nam na głowę, ale musimy również zwracać uwagę na jego uczucia:)
    Pozdrawiam http://memoriems.blogspot.com/

    ReplyDelete
  4. Również się pod tym podpisuję - jasne zasady i konsekwencja - dziecko potrzebuje poczucia bezpieczeństwa i zrozumienia.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ciesze sie ze nie tylko ja mam takie podejscie :)

      Delete